Pellet. Krótka historia

Pellet. Krótka historia

Co łączy pellet i technologie lotnicze? Osoba doktora Jerry'ego Whitfield'a, pracownika amerykańskiego Boeinga, który skonstruował pierwszy piec na granulat drzewny i sprawił, że pellet trafił pod strzechy.

Chociaż ogrzewania domów przy pomocy niskoemisyjnych kotłów na pellet wydaje się w naszym kraju nowinką, aby opowiedzieć o początkach tej technologii musimy cofnąć się dobre trzy dekady. Właśnie we wczesnych latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia dr Jerry Whitfield rozpoczął prace nad piecem, który wykorzystywał sprasowane odpady drzewne. Chociaż paliwo z wyglądu przypominało amerykanom karmę dla królików miało potencjał, by stać się alternatywą dla ogrzewania domów przy pomocy drewna i węgla.


Samą technologię dotyczącą pelletu dr Whitfield podpatrzył w Europie, natomiast pierwszy kocioł zasilany granulatem skonstruował w swoim garażu w stanie Waszyngton. Po przeprowadzeniu testów na miejscowym uniwersytecie uzyskał pewność, że to rozwiązanie ma przyszłość. Piec działał i miał dobre osiągi. Pomogło mu też to, że jego prace zbiegły się w czasie ze wzrostem świadomości w zakresie zanieczyszczeń emitowanych przez tradycyjne kotły i piece. Brudne paliwa miały złą prasę. Wszyscy oczekiwali paliwa taniego, ale jednak takiego, które nie truje.

Szybko okazało się, że piec Whitfielda może stać się komercyjnym sukcesem. W roku 1984 w trakcie czterodniowych targów dla producentów urządzeń grzewczych były pracownik Boeinga zdobył pierwsze 1000 zamówień na swój produkt. Firma Whitfielda rozwijała się przez całe lata osiemdziesiąte. W szczytowym okresie moce przerobowe przedsiębiorstwa umożliwiały produkcję 150 kotłów dziennie. Sukces został dostrzeżony w Europie, a Whitfield znalazł zdolnych naśladowców. Głównie w Niemczech i Włoszech, gdzie twórczo rozwinięto technologię spalania drzewnego granulatu.

Obecnie na świecie produkuje się około 27 mln ton pelletu rocznie. Jego największymi eksporterami są USA, Kanada i Rosja, ale to na kraje Unii Europejskiej przypada połowa światowej produkcji tego paliwa. W Europie najwięcej pelletu produkują Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi wytwarzają ponad dwa miliony ton granulatu. Za nimi, z o połowę mniejszą produkcją, plasują się Szwedzi, Łotysze i Austriacy. Dalej jest Francja, Portugalia i Polska z produkcją na poziomie 700 tys. ton. 

Największymi entuzjastami pelletu są też oczywiście Europejczycy. Na naszym kontynencie zagospodarowuje się 3/4 jego rocznej produkcji. Europejskim liderem jest Wielka Brytania, w której pellet odkryto dla energetyki i która z pierwszego miejsca podium zepchnęła Włochy. Dalej są Niemcy i Szwedzi. W Polsce moda na pellet dopiero się rodzi. Póki co większość polskiej produkcji trafia na eksport - do Włoch, Niemiec, Danii, Francji, Szwecji, Austrii czy Wielkiej Brytanii.  

Popyt na pellet cały czas się zwiększa. W niektórych państwach wykorzystuje się go tylko w sektorze komunalno-bytowym (np. Włochy), w innych także w energetyce (Wielka Brytania). W krajach skandynawskich granulat służy i małym odbiorcom i dużym przedsiębiorstwom energetycznym. Zainteresowanie pelletem rośnie tam, gdzie drożeją inne paliwa. Tak było w Europie i Ameryce Północnej, gdy w 2005 roku w górę poszybowały ceny węgla i gazu. Popyt na granulat drzewny generują też regulacje prawne preferujące paliwa, które podczas spalania nie zanieczyszczają powietrza tak jak węgiel. Nie ma wątpliwości, że wcześniej czy później i my odkryjemy zalety tego czystego paliwa i technologia ta stanie się w naszym kraju powszechna. 

Więcej o pellecie:

Pellet - czyste paliwo stałe    http://producentpelletu.pl/article/1

Pellet a inne paliwa    http://producentpelletu.pl/article/2